lut 23 2006

Helga


Komentarze: 0

Narod mam w firmie karny, jak przyszedl poblogoslawic nasz glowny szef z Brukseli to wszyscy popedzili ile sil w nogach. Ja stwierdziłam, ze przezylam czasy komunistycznych imprezek tego typu i olewam. Siedze sobie i patrze przez okno. Chce mi się do domu. Zaraz będzie padac, chce wyjsc na spacer, siedzenie w tych plastikach zakloca prace umysłu.

 

Dalam dzis raport i moja szefowa była w humorze cacy i była bardzo mila. Ta swoja zwykla uprzejmością, bez cienia uczuc. Choc tak naprawde nie wiem…bardzo zle wyglada i chyba czuje się nieszczególnie. Popatrzyłam na nia w czasie zebrania, była bardzo blada. Ma powazne kłopoty z kręgosłupem.

 

Czasami mysle ze człowiek i tak musi od losu dostac. Co wiecej, nie ucieknie od tego. Pamiętam jak w listopadzie kiedy zastanawiałam się co z moim kontraktem, ona w sposób bezczelny powiedziała, ze nikt mi nic nie obiecywal. Padlo wtedy wiele nieprzyjemnych slow, które do dzis dnia tkwia w mojej pamieci. Nikt nigdy w taki sposób mnie nie potraktowal, jestem bezradna gdy spotykam się z takimi przejawami buty i arogancji. Nie jestem w stanie tak się zachowywac w stosunku do innych ludzi jak ona zachowala się wówczas w stosunku do mnie. To jest produkt chyba tych szkolen menedżerskich. Miałam wtedy ochote wywalic jej co o niej mysle. Gdy odjeżdżała do Nowej Zelandii nawet się z nia nie pożegnałam. W gruncie rzeczy spieprzyla mi w dużym stopniu swieta. I faktycznie przez nia przestalam mieć jakiekolwiek sympatyczne uczucia w stosunku do Niemcow.

 

Jedna z przyczyn zamkniecia blaga była obawa ze zaczeli mnie czytac wlasnie najprawdopodobniej tacy ludzie. Stosunkowo mlodzi z duza dawka bezczelności. To jest międzynarodowe. Szczury z wyścigu. Cecha tych ludzi jest to ze z lubością potrafia podlizywac się mocodawcom i gnoja innych, zaleznych od siebie. Robia kariere po trupach i nie oglądają się na innych. Pelno tutaj takich i maja wszystko gdzies. I wszystkich. A z drugiej strony sa tchórzami, nie potrafia ze soba rozmawiac, posługując się Internetem. Nie trzeba wtedy patrzec w oczy.

 

Helga ma caly swiat przed soba, 30 kilku latka, mezatka, bezdzietna, wyznajaca poglad, ze dziecko przeszkadza w karierze. Patrzy z politowaniem na brzuchate dziewczyny, które potem zachwycaja się swoimi maleństwami. Maz informatyk, tez pracuje w jakiejs dobrej firmie. Zdala EPSO i zostala funkcjonariuszka, wiec etat ma dożywotni. Ma tutaj i zapewne w Niemczech dom. A na takich ze Wschodu jak ja patrzy jak na podludzi. Ona chyba tego nie widzi, ze jak nawet jest mila to tacy ze wschodu tak czy owak widza jej obłudę i sztuczność.

 

Nawet czasem człowiek nie wie, jak może nagle się cos stac. Po wakacjach w Nowej Zelandii wróciła chora. 6 tygodni urlopu a potem ….teraz ledwo chodzi i ma trudności z siedzeniem, cala jest sztywna.

 

Staram się powstrzymywac niechrześcijańskie uczucia ale w pewnym momencie pomyślałam, ze jednak zlo do człowieka wraca rykoszetem. Nie było mi jej zal w ogole, nawet się sobie sama dziwiłam. W koncu z drugiej strony to nie ona decydowala o kontrakcie tylko szef i cos tam przedłużyl mi bez jej udzialu. Jej ocenia nie była potrzebna do niczego i nikomu.

 

Wiec poszlam dzis do niej usmiechnieta- co kosztowalo mnie wiele…ale było w porządku. Może jakos teraz się ulozy…?

Wizyta bossa z Brukseli dotarla konca i koleżanki wróciły do pokoju. Hiszpanka spytala się czemu nie bylam. Powiedziałam to co na wstepie notki jest napisane…..nie mniej ni wiecej

 

kaas : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz