kwi 12 2005

Porownania


Komentarze: 4

Porownania. Dlaczego my robimy porownania. Czy ludzie innych narodowości to robia? Tego nie wiem, ale mysle, ze tak. Duzo się dyskutuje u nas o naszych cechach narodowych. Tu w Unii tez się dyskutuje. Wczoraj przyszla do naszego pokoju Amalia-Hiszpanka. Zaczela się dyskusja o naturze Belgow. Bo wiecie- powiedziala- wczoraj bylam na stacji obsługi samochodow i taki jeden Belg wymienial mi kola. Grzebal się przy tym tak długo, az mi się flaki wywracaly. Chciałam go pogonic, ale jakos tak nie wypadalo, był mily i bardzo uprzejmy. A potem ta jazda- perorowala- jade jakies 50 km/h a im się w ogole nie spieszy. U nas jakbym tak jechala to by mnie zaszlachtowali albo rozjechali- dodala z uśmiechem. Nastepnie obgadałyśmy, tak po babsku, ale życzliwie zachowania innych nacji. Tak, Klemensie, to nie jest tak, ze żaden narod się nad swoimi  cechami narodowymi nie zastanawia . Owszem dyskutuje się wywyższanie się Niemcow, życzliwość ludzi z Austrii czy powolność Belgow.

 

Polacy w swej historii nie mieli okazji zbyt wiele podróżować. Albo wyjeżdżali najbardziej hałaśliwi i przedsiębiorczy, którzy niekoniecznie odebrali najlepsze zasady kindersztuby albo tez towarzysze, rzucający się na dinnery na przyjeciach jak sepy. Cale pokolenia przez historyczne zaszłości nie mialy okazji do nauczenia się tolerancji i obycia i co najważniejsze jezykow. Teraz to się co nieco zmienia. Wyjeżdżają ludzie obyci i swiatowi i na ogol z powodzeniem dopasowuja się do tutejszej społeczności i sa akceptowani. Mogą mieszkac tu i teraz albo wrócić do kraju.

 

Spora czesc Polakow jednak jest zasiedziala, z nieswojej zreszta winy mieszkaja w biednym i targanym aferami kraju. I nie zdaja sobie sprawy z tego, ze można po prostu zyc inaczej i mieć poszanowanie i tolerancje. Wczoraj idac na spacer z psami widziałam ponad 30 pan kolo 60 jadacych wspólnie na rowerach, były rozne, grube, chude, wszystkie w dresach i roześmiane. Pewnie czlonkinie jakiegos klubu rowerowego. One nie sa ani gorsze ani lepsze od Polek. Tylko dlaczego u nas nie ma czegos takiego- aby baby w podchadziaszczym wieku zamiast latac po supermarketach czy plotach wsiadły gremialnie i pojechaly na rower.

 

U nas się ocenia- jak Ksiaze Karol wziął slub z Kamila ile było komentarzy na temat ich braku urody. Tu tak ludzi się nie ocenia.

 

Teraz będzie się ocenialo mnie- czy jestem patriotka czy nie. Nawet dzis mój przyjaciel zapytal czy tesknie. Powiedziałam, ze tak, ale za ludzmi. Nie za codzienna lektura afer, propozycjami pomnikow, gdy spora czesc społeczeństwa nie ma co do gara włożyć. Nie za udowadnianiem, ze jesteśmy jesteśmy jakichs powodow lepsi od innych nacji.

 

kaas : :
12 kwietnia 2005, 18:01
Odnoszę wrażenie, iż mając na myśli całkiem coś innego, zamieszałem nie w tym garze co potrzeba; trzeba mi \"skrobnąć\" jeszcze jedną notkę ?
12 kwietnia 2005, 12:47
Acha - przepraszam - sprostowanie - raz się spotkałem, że Belgijka miała złe zdanie o Belgach. Była Flamandką i narzekała na Walonów - swoich oczywiście (tu - Flamandów)przedstawiając w pozytywnym świetle.
12 kwietnia 2005, 12:43
Acha - co do afer - słynny u nas telewizyjny gwiazdor niemiecki - Stefan Muller się ostatnio ładnie wypowiedział: \"Polacy, muszę was zmartwić. Jeśli chodzi o afery i polityków, jesteście najzupełniej normalnym krajem\"...
12 kwietnia 2005, 12:41
Ale ta Hiszpanka narzekała na Belga, a nie na Hiszpanów... A BAAARDZO zauważalną cechą Polaków jest, że narzekają w PIERWSZEJ kolejności, i czasami bardzo ostro, na innych Polaków. Ja się nigdy nie spotkałem z tym, żeby jakiś Anglik, których tu u nas jest teraz sporo - narzekał na innych Anglików, żeby jakiś Belg narzekał na innych Belgów, a Włoch opowiadał, że Włosi są gorsi od np. Francuzów. A trudno byłoby mi zliczyć, ile razy spotkałem się z tym, że Polak ma żal i pretensje do innych Polaków, że są, jacy są - czy to przede mną, czy to przed obcokrajowcami - przed kim to już nie tak ważne. To zresztą ma dość długą tradycję, jak mi się wydaje i rzeczywiście wygląda jak cecha narodowa. Oczywiście - jest druga strona tego samego - czyli gadanie, że jesteśmy lepsi od innych narodów - to jakoś rzadziej spotykam zdecydowanie - zresztą to ta sama cecha, ten sam kompleks, tylko inaczej wypowiedziany.

Dodaj komentarz