lis 01 2005

bo tak się trudno rozstać


Komentarze: 0

Wczoraj był Halloween. Już polskie media a ściślej mówiąc Onet ostrzegały przed kultem szatana. A tu zamiast szatana przyszły do mnie najpierw małe dziewczynki z mojego bloku, poprzebierane w maski czarownic i powiedzialy huuuuuu, halloween. Nie wiem, czy dzieciaki te mają coś odśpiewać czy tylko wystarczy przestraszyć sąsiada. Ale kiedy wyciągnęły coś w rodzaju podbieraka wędkarskiego sprawa stała się jasna. Wrzuciłam euraska a panienki zadowolone sobie poszły. Potem sytuacja powtórzyła się z chłopaczkami. Chłopcy przyszli oddzielnie. Też dałam im euro, akcja odbyła się szybko. No i z szatanami się skończyło. Pod chałupami nadal leżą dynie a wczoraj słyszałam dyskotekę, nie wiem do której się odbywała, mam mieszkanie położone z drugiej strony więc było cicho.....i po Halloweenie

 

Onet specjalizuje się w prowokujących komentarzach, które przyciągają tłumy gamoni, komentujących różne wydarzenia. Nie sądzę aby kościół się zajmował jakimkolwiek komentowaniem tego święta, chyba, ze nic innego się nie dzieje. Bo to w gruncie rzeczy święto nieszkodliwe i bez żadnego podtekstu. W naszej tradycji są to święta smutne. A tu nie. I to wszystko.

 

Obserwuję ostatnio dwie rozchodzące się pary, jedną wirtualnie a drugą w rzeczywistości. Obie w podobnej sytuacji. Młodszy facet ze starszą od siebie. Różni je wiele ale łączy jedno- facet nie zadbał o wyjście awaryjne w razie końca związku. Jeden się rozwiódł a drugi jest kawalerem ale innej alternatywy mieszkania na razie zasadniczo nie ma. Facetów cechuje brak wyobraźni. Chyba rzadko się zdarza, aby kobieta, której zawalił się związek nie miała gdzie odejść. Nie mówię o żonach. Raczej o kobietach, decydujących się na romans. Każda chyba rozsądna zdaje sobie sprawę z tego, że taki romans może mieć kiedyś kres i co dalej?

 

Dlatego te rozstania są bolesne. W naszym kraju fatalną sprawą jest niemożność znalezienia choćby przejściowo jakiejś opcji awaryjnej za rozsądną cenę. Tutaj ofert –te koop i te huur , czyli kupna i wynajęcia są setki, wynająć można od ręki coś do przemieszkania choćby na jakiś czas. Na ogół kuchnia jest urządzona i umeblowana od razu. Gorzej z meblami. Ale od czego jest IKEA i Kringloop? Już za 5 euro można stać się posiadaczem gigantycznego fotela a mając do dyspozycji jakieś 1000 euro, co nie jest sumą wygórowaną jak na tutejsze warunki, można w IKEI kupić wyposażenie chałupy ładne i nowoczesne. Ceny podobne jak w Polsce w przeliczeniu na złotówki.

 

Dlatego namawiam przyjaciela do pogodzenia się z żoną. Jest to na razie jedyna i sensowna opcja w jego wypadku. Potwornie trudna w realizacji. Ale to chyba lepsze niż znoszenie następnych humorów osoby, z którą nagle przestało cokolwiek łączyć. Zanim nazbiera się na własne mieszkanie.

Może coś się jednak uda, ma on nieśmiałą koncepcję innego rozwiązania sprawy. Życzę mu tego z całego serca.....

 

Siedząc tutaj patrzę na tych w gruncie rzeczy uśmiechniętych i zadowolonych ludzi wokół myślę o takich jak ci, którzy się rozstają. Tutaj byłoby kilka dni i po sprawie. U nas inaczej....Nie dość, że są to sprawy przykre i bolesne z samego założenia to do tego jeszcze dochodzą takie fatalne i prozaiczne problemy. Gdzieś trzeba dalej żyć i mieszkać. Jak godnie dalej żyć? Może i popełniło się błąd, ale dalibóg czy całe życie trzeba będzie się dręczyć dodatkowo mieszkając razem.....

 

Właściwie powinno być w związku z dzisiejszym i jutrzejszym dniem nie o żywych, ale o zmarłych, jakieś wspominki.. Pewnie dowiem się jak rodzina się spotykała dziś na cmentarzu i będę duchem z nimi- tyle będąc tutaj mogę zrobić......

 

kaas : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz