Archiwum 02 kwietnia 2006


kwi 02 2006 łańcuszki- czy to nie przesada?????
Komentarze: 4

Ja tam lubię mój kraj. Siedzę w krainie bezbożności i rozpusty jak to określają co poniektóre media. Na dzień dzisiejszy limit notek wyczerpałam ale dostałam, już drugi raz coś co mnie zmroziło totalnie.

Dostałam mianowicie taki tekst :

 

Minęło 275 dni drogi Jana Pawla do nieba.

Wyslij to do 8 dobrych ludzi a za 80 dni anioły zesla Ci cud.

Jesli tego nie zrobisz będzie to 8 nieszczęsć.

Złóż Mu hołd

 

Niestety nigdy nie pogodzę się z ciemniactwem naszego narodu. Chodzę tutaj do kościoła katolickiego. Chodzę od zawsze. Za komuny też chodziłam. Dziś sporo osób było. Oglądam programy w tutejszej telewizji w której z szacunkiem wspominają papieża. Pokazali film o papieżu. Teraz nadają fragmenty mszy w katedrze w Brukseli i co mówi kardynał Mechelen- Bruksela. Pokazują też to, czego polska TV nie pokazywała nigdy - słabość Papieża jako człowieka, jego zmaganie z chorobą w ostatnim czasie, wola życia ale i ograniczenia z powodu Parkinsona....widoki przykre, których nigdy nie widziałam w polskiej TV bo chyba były zakazane. Był wielkim człowiekiem, ale jednak tylko człowiekiem. Ten kult jest jakimś bałwochwalstwem. Chyba religia katolicka nie rekomenduje kultu jednostki. Nie zaleca modlenia się do obrazów.

 

Robi mi się nieswojo, gdy coś takiego dostaję. Bo to nie wiadomo, śmiać się czy płakać. To trąci jakimś średniowieczem i guślarstwem. I chyba nawet według religii wiara w gusła jest traktowana jak grzech!!! Nienawidzę łańcuszków tantr, prawd ogółnych i szantażowania. Czy teraz tak jest w moim kraju???????

kaas : :
kwi 02 2006 kanapa
Komentarze: 2

Dość dawno nie miałam czasu zasiąść do pisania. Do piątku miałam stres niebagatelny. Teraz to się rozwiązało. Przynajmniej na razie.

Szef przedłużył mi pobyt o dwa miesiące. To równowartość prawie dwóch lat mojej pracy w warszawskiej firmie, Niby to nie jest tak długo, ale ucieszyłam się niewiarygodnie. Tym bardziej, że sprawę załatwiła sekretarka. Po prostu zwyczajnie spytała się go – a czy ona nie mogłaby jeszcze jakiś czas posiedzieć? No i do tego nie musiałam nic sama w tej sprawie robić. A więc mam kontrakt do połowy lipca.....cieszę się.

W domu już jakoś ostatnio nie miałam motywacji nawet do zmiany pościeli-może to przesada, bo w święta spodziewam się gości. No i zaskoczyło, zabrałam się żwawo za porządki. Szefowi winna też jestem wiele spraw- muszę pewne rzeczy podciągnąć. Ale teraz już na luzie i spokojnie.

 

Wiosna tutejsza jest prawie że w pełni, ale często padają deszcze. Ten kto wymyślił Krainę Deszczowców to miał zapewne na myśli Belgię i pewnie była to dla niego inspiracja. Bazie już robią się żółte. Powietrze jak to tutaj pachnie świeżością i- obornikiem. Rok temu mnie to zaskoczyło. A teraz już się przyzwyczaiłam.

 

Niedaleko mnie zamieszkał kolega z działu, francuski official. Wynajął domek, kiedyś gdy go jeszcze remontowali to psy ganiały sobie po tamtym terenie. Teraz niestety nic z tego. Stoją paliki i trawka świeżo posiana, słowem szlaban. Dowiedziałam się, że meble kupił sobie w jakiejś francuskiej firmie designerskiej. Ponoć zaprasza innych officiali aby obejrzeli sobie jego nowo kupioną kanapę. Jest taka firma której nazwy nie zapamiętałam- nie spodziewam się, że będę klientką tej firmy kiedykolwiek. Wszelkie snobistyczne bufony zakupują u nich meble w stylu Ludwik XIV ale też i inne Ludwiki są na zbyciu. Te Ludwiki charakteryzują się tym, że są robione jak oryginały. Więc są również wiercone dziury imitujące działalność korników. Wyglądają ponoć jak spróchniałe. On sobie kupił taką kanapę za 2000€ i nic też dziwnego, że zaprasza kolegów aby sobie poogladali. Bo do czego może służyć taka cholerna kanapa- można na niej uprawiać dziki seks i oglądać telewizję, gonić psa aby z niej zeskoczył. Może stać na środku pokoju- zawsze przychodzi na myśl serial Rodzina Bundych, gdzie Al. Siedział i drapał się po pewnej części ciała. Doprawdy, nie widzę sensu nabywania mebla za taką cenę, nawet jak się jest officialem.

 

Mogłabym również znów powrócić do mojej stałej konkluzji co do nierobów zarabiających krocie, no i  jak zwykle doszłabym do wniosków jak zazwyczaj. Powstrzymam się więc oc konkluzji i każdy dośpiewa ją sobie sam......

kaas : :